Parowozownia w Wolsztynie jest, jak twierdzą jej organizatorzy, ostatnią na świecie obsługującą planowe przewozy pasażerskie trakcją parową na normalnym torze. Jest instytucją kultury Województwa Wielkopolskiego.
Obecnie pasażerów wożą składy prowadzone przez lokomotywę Pt47-65. Parowozownia dysponuje też parowozem TKh 05353, której właścicielem jest firma DB Cargo. W wielkopolskim Wągrowcu naprawiana jest lokomotywa Ol49-59. W Wolsztynie na naprawę czeka lokomotywa Ol49-69.
Dyrektor Parowozowni Wolsztyn powiedział PAP, że przyszły rok instytucja powinna zakończyć z kolejnymi dwoma czynnymi parowozami. Kotły dla dwóch lokomotyw serii Ol49 powstają w zakładzie w Czechach.
Kotły zostały na nowo zaprojektowane m.in. na podstawie oryginalnej dokumentacji. Czeska firma zebrała już niezbędny materiał, tj. blachy stalowe, rury i inne elementy niezbędne do budowy.
Jeden z nowych kotłów trafi do zakładu naprawczego w Wągrowcu, drugi będzie montowany na miejscu, w parowozowni. W tym tygodniu w Wolsztynie zdjęty został kocioł z ostoi parowozu Ol49-69. Pracownicy parowozowni przystępują obecnie do naprawy tendra i podwozia tej lokomotywy. Późną jesienią przyszłego roku parowóz ma być na nowo złożony w całość. W tym samym czasie zakończony ma być remont lokomotywy naprawianej od kilku lat w Wągrowcu.
„Na zaplanowane na przyszły rok działania podpisane zostały już wszystkie umowy, nic więc nie powinno się już zdarzyć. Doświadczenia z czeskim wykonawcą mamy bardzo dobre, wiemy, że jeśli podejmuje się pracy, będzie ona wykonana w odpowiednim terminie. Wszystko wskazuje więc na to, że w przyszłym roku obie oelki powrócą do służby” – powiedział PAP Ligma.
Dyrektor parowozowni zdradził, że w planie na najbliższe lata jest przywrócenie do ruchu następnych parowozów. W przyszłym roku ma być ogłoszony przetarg na odbudowę parowozu Tr5-65.
Stacjonujący w Wolsztynie parowóz Tr5-65 z 1921 r. to ostatnia zachowana na świecie lokomotywa tej serii. Zbudowana została w fabryce Orenstein & Koppel w Berlinie. Ostatni raz pod parą była w czerwcu 2010 r.
Jako kolejna, do uruchomienia około 2027 roku, przewidziana jest lokomotywa TKi3-87.
Wolsztyńska parowozownia przygotowuje się też do dalszych remontów swoich budynków. Trwają starania o pozyskanie środków na ten cel – przede wszystkim na przywrócenie świetności hali wachlarzowej.
Waldemar Ligma powiedział, że zdemontowany w tym tygodniu kocioł zostanie przecięty, pomalowany, odpowiednio podświetlony, po czym stanie się częścią ekspozycji. Dzięki niemu zwiedzający Parowozownię Wolsztyn łatwiej będą mogli zrozumieć zasadę działania kotła parowozowego. (PAP)
rpo/ itm/